Caroline Derpienski nie próżnuje i nieustannie stara się wzbudzać zainteresowanie mediów. Podsyca atmosferę wokół siebie, do czego zdążyła nas już poniekąd przyzwyczaić. Tym razem poszła w kierunku zmiany w wyglądzie, a dokładniej – ukłonu w kierunku naturalnego looku. Zdjęła doczepy – jaki jest tego efekt? Koniecznie sprawdź!
Spis treści:
Fryzura i rzęsy Caroline Derpienski
Caroline Derpienski i jej look to głównie wzorzyste, odważne stylizacje do których zdążyła już wszystkich przyzwyczaić. Znamy ją z mocnego makijażu i bardzo odważnych kreacji obok których nie można przejść obojętnie. Liczą się: ekspozycja ciała, mocno podkreślone kocie spojrzenie morzem sztucznych rzęs i gęste blond fale. O ile do tej pory Caroline nie do końca szła w kierunku zmian, o tyle jakiś czas temu postawiła na próbę pójścia w kierunku naturalnego makeupu. Z jakim skutkiem?
Na pierwszy plan poszły niebotycznie długie i gęste rzęsy. Celebrytka pokazała się na swoim instagramie w wersji no makeup. Jak się jednak okazało, nie była zadowolona z efektu.
Jej komentarz brzmiał: „Zero makijażu, mokre włosy i bez sztucznych rzęs. Powiem Wam szczerze, nie podoba mi się. Jestem obiektywna i mam prawo do własnego gustu.”
Na tym jednak próba odejścia od „zbędnych” dodatków się nie zakończyła. Caroline postanowiła iść do fryzjera i rozprawić się z doczepami!
Caroline Derpienski bez doczepów
Salon fryzjerski, który odwiedziła znajduje się – tutaj nie powinno być żadnego zaskoczenia – rzecz jasna w Stanach Zjednoczonych, a dokładniej – w jej ukochanym dolarsowym Miami. Tym razem celebrytka odwiedziła go po to, aby pokazać się światu w nowej odsłonie, bez sztucznej burzy włosów.
Jak prezentuje się Caroline bez doczepów? Jej włosy nabrały lekkości, są nieco podcięte. Najkrótsze pasma nie sięgają nawet do ramion. Na pewno fryzura nie ma takiej objętości, jak wcześniej, niemniej prezentuje się bardzo dobrze. Sama zainteresowana wydaje się być zadowolona z efektów, ale nie zdradziła do tej pory, czy jest to chwilowa zachcianka, czy pozostanie wierna naturalnemu cięciu na dłużej. Czas pokaże. Na pewno dowiesz się od nas tego, jaką decyzję podjęła.
Włosy włosami, ale Derpienski nie pojawiła się na Balu Polonii
Wydawać by się mogło, że na chwilę opadnie kurz wokół Derpienski. Brak sztucznych rzęs, naturalny look. Nic bardziej mylnego. Celebrytka musiała znów podkręcić atmosferę wokół siebie. Pojechała na Bal Polonii, ale nie weszła do budynku tłumacząc, że obawiała się brać udział w imprezie w której uczestniczą nieżyczliwi ludzie.
Lidia Siwiec, bizneswoman nie wierzy w tego rodzaju tłumaczenia. Zasugerowała, że Derpienski po prostu nie dostała zaproszenia. Oczywiście ta wypowiedź nie pozostała bez echa. Caroline odgryzła się mówiąc, że miała możliwość zakupu wejściówki, ale zrezygnowała z niej. Mało tego, wskazała, że Siwiec publicznie ją wyśmiewa, a przecież jest jej obserwatorką na Instagramie – nazwała ją nawet swoją fanką. Między Paniami ewidentnie zaiskrzyło, ale przecież to żadna nowość w showbiznesowym świecie. Jeszcze niejedna drama przed nami.